Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Redakcjo napisz wiecej o tej elekrostymulacji, czy to jest rehabilitacja, pod jaka nazwa szukac tego w google? Czy jest ja sens robic, jak sie ma bakterie, ktore stale wychodza z moczu?
Offline
Dziękuję Redakcjo bardzo!!
Będę myślał jak wrócę z wakacji.
Ale Wrocław to nie tak daleko; busami w dodatku nie tak drogo.
ZorientujÄ™ siÄ™ u mnie.
Jakby ktoś kojarzył takich specjalistów na śląsku, to niech da znać.
Pozdrawiam, bez odbioru!
Offline
Sens jest, bo przy podrażnieniu bakteriami te mięśnie też źle pracują. Ale rehabilitant powie Ci, czy nie ma p/wskazań. Elektrostymulacja mięśni dna miednicy to się nazywa, ja robię przezodbytniczą (ale pomijając wszystko inne - przy moich problemach anatomicznych ja nawet na waginalną bym się nie zgodziła). Taką elektrodą w postaci pałeczki (trochę przypomina sondę do usg przezpochwowego, tylko jest mniejsza) stymuluje się 4 punkty (każdy po 5 minut) - dolna część kości krzyżowej (tzn. mięsień w tej okolicy), nad odbytem, w odbycie i pomiędzy odbytem a pochwą. Wygląda dość... pornograficznie , ale efekt jest niesamowity.
Tyle że prawie nikt nie chce/nie umie tego robić. Mówię, u nas we Wrocku 2 osoby.
Zmartwiony - w sumie jak trafisz na połączenie za parę złotych, to nawet noclegu nie musisz kupować, bo taniej będzie codziennie dojeżdżać...
Ja swój rekord pobiłam w maju. Załapałam się w PolskimBusie na pulę promocji i za 2 zł jechałam z Warszawy do Wrocka, mając nie tylko podróż tym nowszym, dwupokładowym busem, więc siedziałam przy stoliku, ale jeszcze trafiłam na kurs z poczęstunkiem, więc dostałam bułeczkę cynamonową i soczek. Choćbym nie wiem jak tanio kupiła, i tak mniej niż 2 zł bym nie zapłaciła, więc miałam podróż gratis .
Offline
A gdzie mialas taka fajna promocje?
A ile trzeba miec takich zabiegow i czy nie jest to bolesne orqaz grozne? Rozumiem, ze robione w sterylnych warunkach. Czy robi to kobieta czy mezczyzna? Redakcjo, czy mozesz podac adres placowki ktora to robi, ja w sumie jestem zainteresowana skoro polecasz. jestes osoba, ktora sie zna na rzeczy wiec warto zainteresowac sie tematem.
Wiem, ze jest rehabilitacja dna miednicy, ale w postaci fizykalnego dotykania punktow ale nie slyszalam o elektrostymulacji.Nie wiem, czy jest cos takiego w Warszawie. A czy po tym poczulas sie lepiej?
Offline
Aha, jeszcze jedno pytanie.
Gdzie się powinienem zgłosić najpierw na opinię, diagnozę - do lekarzy, czy od razu do tych rehabilitantów (specjalistów)?
pozdrawiam.
Offline
@Zmartwiony: u mnie było tak: poszłam do dobrych rehabilitantów, oni powiedzieli co i jak, a potem neurolog mi to rozpisał na zleceniu. Mój neurolog powtarza, że nie jest alfą i omegą i jak ktoś w czymś lepiej rozeznany coś proponuje, to on nie będzie tego podważał.
@Beuati: co masz na myśli, mówiąc "sterylne warunki"? Sprzęt jest zdezynfekowany i oprócz tego owinięty jednorazowym... hm? opatrunkiem gazowym? We Wrocku nie słyszałam o mężczyźnie, który by się tym zajmował, ale przecież pod Poznaniem jest Centrum Terapii Manualnej dra Rakowskiego, czyli mężczyzny. Pewnie gdybym nie miała wyboru, to chodziłabym do mężczyzny, bo to w końcu tylko terapia, to ginekologa mężczyzny też chodzę i wolę niż do kobiety (uważam, że ginekolożki są mniej delikatne i mniej empatyczne).
Tylko ja zawsze łączę elektro z masażem obręczy biodrowej (a masażystę mam super fachowca), laserem L-S i ostatnio z terapią skojarzoną, co daje lepsze wyniki (takie działanie na kilku poziomach, kilku obszarach i z kilku stron). No, ale ja mam potwierdzone w neurografii uszkodzenie nerwów obwodowych, więc ja tak jakby muszę.
O którą promocję pytasz?
Napisz, proszę, więcej o tym fizykalnym dotykaniu punktów.
A tu jeszcze znalazłam:
http://pttmmh.pl/file/PROGRAM%20VI%20KONFERECJI%20PTTMMH_KOMPL_%281%29.pdf
Offline
A jak wyglada u Ciebie sytuacja z pecherzem,jakos lepiej. To fizykalne dotykanie punktow to czesc terapii polegajacej na ucisku odpowiednich punktow od strony pochwy i odbytu a wiec nie jest to elektrostymulacja tylko bardziej stymulacja dotykowa, taka wersja pewnie mniej nowoczesna.
A podasz linka do tego miejsca gdzie to robia. Ja jednak wole kobiety do takich rzeczy.
Slyszalam od jednych ze z takimi rzeczami trzeba uwazac gdyz moga podrazniac pecherz. jest tez super ksiazka Amy Steins chyba : Healing pelvic pain, jesli sie nie myle, podobno zawiera wszelkie objasnienia, instrukcje oraz cwiczenia ze mozna te cwiczenia wykonywac samemu i wtedy przynosza one efekty.
Offline
To robi w Resursie we Wrocławiu, ale tylko pani Ania. A właśnie pojechała na urlop, więc przez miesiąc nic nie załatwisz. Była jeszcze pani Kasia, która na mnie się uczyła , ale odeszła. W razie czego możesz się na mnie powołać .
Tu link do cennika przychodni:
http://www.resurs.com.pl/pl/przychodnia/pl/przychodnia/cennik-uslug-medycznych/rehabilitacja.html
Wykupujesz stymulację i resztę uzgadniasz z rehabilitantką. Polecam też laser diodowy i terapię skojarzoną do tego. Możesz też zdecydować się na masaż, ale do pana Marka (bo tam jest dwóch rehabilitantów) - pan Marek ma też własną praktykę, gdzie masaż jest znacznie dłuższy.
Rzeczywiście, ta fizykalna stymulacja bardzo podobna do elektro, tylko "unplugged" .
Offline
ok, wielkie dzieki, tylko powiedz mi prosze ktora jest to pozycja na liscie, czy jest to elektrostymulacja?
I ile trzeba miec tych zabiegow?
Offline
Witam po ośmiu latach przerwy. To jest temat który zakładałem kiedy jeszcze liczyłem że się wykaraskam z tej przypadłości. Niestety się nie udało. Parcie na pęcherz jak było tak jest, nic się nie poprawiło. Zaprzestałem leczenia, ostatnio jednak coś mnie zaczęło dodatkowo boleć cisnąć na prostatę z wnętrza dupska, zakładałem że to hemoroid czy coś w ten deseń, i trochę pochodziłem po lekarzach. Internistka dała mi też skierowanie do urologa. Byłem. Zaliczyłem standardowe badania, kobieta orzekła że nieprawidłowości nie widzi, ja jej szczerze powiedziałem jakie zabiegi zaliczyłem, że przerobiłem cała ówczesną farmakologie. Że jest nieciekawie, ale się z tym pogodziłem.
Ona zaś mi na to że skoro takie a takie zabiegi były, leki oraz terapie i nic nie pomogło, to musi być (cytuje) "coś z głową". Lata temu podobne sugestie zasmuciły mnie ekstremalnie, dziś powiedziałem tylko rzeczowo że nie identyfikuje u siebie związku dolegliwości z nastrojem, że niezależnie od stanu ducha męczy mnie tak samo, więc nie wydaje mi się. Podziękowałem i poszedłem, ciesząc się że nie zleciła oględzin za pomocą wziernika albo urodynamiki.
Odkąd mnie nie było żyłem sobie spokojnie i niespokojnie. Kupiłem mieszkanie, wrąbałem się w kredyt, niedawno zakończyła mi się sprawa karna, bo złamałem napastnikowi nos, który z kolei rozwalił mi głowę szuflą do odśnieżania, i będę mieć prace społeczne do odbębnienia jak mnie zawezwą. Nie wiem czy mogę mówić o aktywnym życiu, ale jakoś tak się żyje, choć niekomfortowo. Ale za 6 lat będę miał za sobą już połowę życia.
Login mam, wbiłem i stwierdziłem że napiszę że żyję.
Offline